Najczęściej zadawane pytania (229) Ortografia (592) Interpunkcja (198) Wymowa (69) Znaczenie (264) Etymologia (306) Historia języka (26) Składnia (336) Słowotwórstwo (139) Odmiana (333) Frazeologia (133) Poprawność komunikacyjna (190) Nazwy własne (439) Wyrazy obce (90) Grzeczność językowa (41) Różne (164) Wszystkie tematy (3320)
w:
Uwaga! Można wybrać dział!
Składnia2008-09-08
Jak powinno się napisać: przez pierwszych pięć lat będziemy musieli oszczędzać czy przez pierwsze pięć lat…?
Skłaniałabym się raczej do wersji z formą dopełniacza przymiotnika, czyli przez pierwszych pięć lat. Gramatyki języka polskiego (por. np. H. Wróbel, Gramatyka języka polskiego, Kraków 2001) podają jako zasadę podrzędność rzeczownika (a co za tym idzie określenia - w tym wypadku liczebnika porządkowego pierwszy) względem mianownikowych i biernikowych form liczebnika głównego. Mianownikowe i biernikowe formy liczebnika głównego od pięć wzwyż wymagają od rzeczownika (i jego określenia) formy dopełniacza, np. jeden długi rok; dwa, trzy, cztery pierwsze lata, ale: pięć, sześć itd. pierwszych lat.
Natalia Łukomska
Nazwy własne (pisownia i odmiana)2008-09-08
Rzeczowniki rodzaju nijakiego odmienia się z końcówką -u, a więc nazwa Postomino powinna chyba mieć w ,miejscowniku formę w Postominiu, a nie w Postominie, która byłaby z kolei prawidłowa, gdyby to był Postomin (i takaż była niemiecka nazwa Pustamin). Co jest poprawne?
Rozumowanie to nie jest właściwe, ponieważ twardotematowe rzeczowniki rodzaju nijakiego w miejscowniku przybierają końcówkę -e (por. w kinie, na pianinie, też nazwy miejscowe: w Grodnie, w Jaśle, w Lesznie). Może się zdarzyć, że mieszkańcy danej miejscowości używają innej formy, sama się z tym spotkałam – urodziłam się w Będzinie, tak zawsze mówię, ale jako będzinianka nieraz słyszałam: !w Będzinie. W takich wypadkach o poprawności decyduje uzus. A może nazwa miejscowa Postomino była w przeszłości miękkotematowa? Tak np. było w przypadku Bytom, ale tu chodzi o stwardnienie spółgłosek wargowych miękkich (p’, b’, m’, f’, w’) na końcu, podobnie jak w gołąb, paw, zatem problem mieści się w regułach.
Krystyna Kleszczowa
Słowotwórstwo2008-09-08
Muszę użyć stosownej formy przymiotnika dla określenia matematycznych własności pewnych obiektów (w tym przypadku macierzy i grafów). W literaturze matematycznej używa się przymiotnika cyrkularny w znaczeniu ‘związany z ruchem wokół koła (okręgu)’ oraz ‘mający w podstawie kształt kolisty’. W języku angielskim występują dwa przymiotniki: circular (właśnie jego odpowiednikiem jest cyrkularny) oraz circulant. Drobna różnica w znaczeniu dotyczy matematycznych parametrów opisujących kształt, w obu przypadkach kolisty. Ewentualne przetłumaczenie tego drugiego słowa również jako cyrkularny prowadzi do niejasności i może być przyczyną błędnego zrozumienia tekstu przez czytelnika. Nie ukrywam, że w tym kontekście chętnie użyłbym formy cyrkulantny, o ile neologizm taki jest dopuszczalny.
Problem leży w adaptacji obcych przymiotników. Intuicja językowa nie zawiodła Pana. Bardzo często funkcję elementu włączającego obcy przymiotnik (nie tylko angielski) do klasy polskich przymiotników pełni przyrostek -ny, zatem: ambivalent – ambiwalent+ny, indolent – indolent+ny, relevant – relewant+ny, ang. evident, fr. évident – ewident+ny, niem., fr., ang. intelligent – inteligent+ny, equipollent – ekwipolentny. W związku z tym uprawnione są formy proponowane przez Pana: circular = cyrkular+ny, circulant = cyrkulant+ny. Aby ustrzec się przed zarzutem, że tworzy Pan w sposób nieuprawniony nowe terminy, proponuję przy wprowadzaniu neologizmu podać w nawiasie odpowiednik angielski.
Krystyna Kleszczowa
Składnia2008-09-07
Jaka jest poprawna forma: mieszkać na ulicy czy przy ulicy?
Czasownik mieszkać jest czasownikiem niedokonanym oznaczającym zajmowanie jakiegoś lokalu bądź pomieszczenia przez pewien okres czasu i traktowanie go jako miejsca swojego pobytu. Możemy mieszkać z kimś, u kogoś (kiedyś mieszkano przy kimś :) oraz gdzieś. Obie wymienione formy przez Panią / Pana są poprawne. Ktoś powie, że mieszka na ulicy Grodzkiej, ktoś inny w piśmie do Urzędu Miasta napisze, że mieszka przy ulicy Grodzkiej. Połączenie z przyimkiem przy używane jest w języku urzędowym, oficjalnym i dlatego czasami uchodzi za wzorcowe, konstrukcja z przyimkiem na jest jednak również poprawna, zakorzeniona w świadomości użytkowników języka polskiego i chyba częściej używana. W języku potocznym często spotykana jest również forma skrócona mieszkać na Grodzkiej, na Kwiatowej, na Wolności.
Anna Majdak
Odmiana2008-09-07
Idę sobie ulicą i na sklepie jest wywieszka z napisem DROGERIA. Jak poprawnie należy powiedzieć: a) Tam pisze DROGERIA? czy b) Tam jest napisane DROGERIA?
Przechodzimy obok przytoczonej przez Panią w pytaniu drogerii, mamy zamiar kupić perfumy o bardzo ciekawym zapachu i mówimy do osoby towarzyszącej: Tam jest napisane DROGERIA albo Napisano (napisali) DROGERIA, natomiast nigdy, z językowego punktu widzenia, nie powinniśmy powiedzieć: Patrz, tam (!)pisze DROGERIA. Można ten problem pokazać na jeszcze jednym przykładzie: Umberto Eco pisze w swojej książce „O bibliotece”…, ale: W książce „O bibliotece” jest napisane…
Grzegorz Mroczek
Składnia2008-09-07
Mieszkam w Jaworznie w dzielnicy Bory. Czy poprawna jest forma mieszkam na Borach, jadę na Bory? Jeśli tak, to czy jest też inna poprawna forma określająca miejsce zamieszkania w danej dzielnicy miasta? Dlaczego zdania określające bardzo podobną czynność mają odmienną formę np.: idę na pocztę, idę do urzędu, do szkoły, do domu itp.?
Obydwa przyimki do oraz na w pewnych użyciach mają znaczenie podobne, np. wskazują na ruch, przemieszczanie się. W wyrażeniach typu: na wsi, na łąkach, na przystanku, na Borach podkreślamy, że ktoś lub coś znajduje się na jakimś terenie, że przemieszcza się lub prowadzi do miejsca należącego do tego terenu. Dobrze różnicę znaczeniową pokazać może takie zestawienie: idę do dyskoteki // idę na dyskotekę. W pierwszym przypadku do budynku, do jego wnętrza, w drugim na teren, na którym odbywa się jakaś impreza. Są to oczywiście tylko najogólniej sformułowane tendencje – czasem zwyczaj społeczny (uzus) utrwali inne połączenia, niekoniecznie konsekwentne. W sformułowaniach do urzędu, do szkoły, do domu podkreśla się celowość ruchu, w na pocztę raczej przestrzenność, „terenowość” pomieszczenia.
Aldona Skudrzyk
Frazeologia2008-09-05
Czy połączenie wyrazów postawić kogoś (np. syna) na nogi w znaczeniu dosłownym (upadł, uczy się chodzić) też jest frazeologizmem?
Bycie frazeologizmem to posiadanie znaczenia przenośnego. Dosłowność wyklucza frazeologię. Jeśli zatem powiedzielibyśmy: rzeźnik rzuca mięsem, mając ma myśli rzeźnika, który rzuca nim rzeczywiście, ale poza tym zachowuje się kulturalnie, użylibyśmy jedynie połączenia odpowiednich form wyrazów rzucać i mięso, nie zaś związku frazeologicznego ktoś rzuca mięsem, który ma znaczenie 'ktoś używa wulgarnych wyrazów'. Jeśli natomiast rzeźnik ów wyrażałby się niegrzecznie (niekoniecznie już używając schabu czy karkówki jako amunicji), nasza wypowiedź miałaby właśnie frazeologiczny sens przenośny. W opisanym przez Panią przypadku nie mamy więc do czynienia ze związkiem frazeologicznym. Stawiamy na nogi dziecko, które upadło, i nie ma tu metafory. Metaforą posługujemy się, gdy dzięki połączeniu stanąć na nogi (albo na nogach) mamy na myśli fakt, że ktoś poprawił swoją pozycję finansową; dorobił się majątku. Metaforycznie mówimy także, że ktoś postawił kogoś na nogi, jeśli ktoś zmobilizował kogoś do działania, wyrwał ze stanu apatii, odrętwienia. Innym znanym związkiem frazeologicznym jest postawić (stawiać) kogoś (coś) na nogi o znaczeniu przenośnym ‘sprawić (sprawiać), że ktoś (coś) odzyskuje dobrą formę, sprawność; że coś pomogło, pomaga komuś odzyskać sprawność’.
Katarzyna Wyrwas
Etymologia2008-09-05
Jakie jest znaczenie słowa sklep? Czy jest ono jakoś powiązane z czeskim znaczeniem tego słowa ‘piwnica’?
Wyraz sklep pochodzący od czasownika sklepić początkowo oznaczał ‘sklepienie’, a także ‘piwnicę, pomieszczenie, w którym sklepienie było niskie’. Mniej więcej od XVII wieku wyraz sklep zaczął być używany w znaczeniu ‘pomieszczenie, najczęściej małe, w którym przechowuje się towary przeznaczone do sprzedaży’ i stąd wywodzi się dzisiejsze użycie tego słowa. Natomiast pierwotne znaczenie wyrazu sklep zostało wyparte przez leksem piwnica, czyli pierwotnie, zgodnie z etymologią ‘pomieszczenie służące do przechowywania piwa’, z czasem znaczenie rozszerzyło się na przechowywanie innych produktów i przedmiotów. Często się tak dzieje, że w jednym języku wyrazy przechodzą ewolucję semantyczną, natomiast w innym zachowują pierwotne znaczenie. W przypadku rzeczownika sklep całkowita zmiana semantyczna nastąpiła w polszczyźnie, natomiast bliski nam język czeski kontynuuje dawne znaczenie.
Mirosława Siuciak
Interpunkcja2008-09-03
Mam pytanie dotyczące stosowania interpunkcji przy zapisie różnego typu wzorów matematycznych, chemicznych czy fizycznych. Dziwi mnie umieszczanie znaków interpunkcyjnych po wyśrodkowanym wzorze (niejednokrotnie bardzo rozbudowanym). Mamy:
[wzór wyśrodkowany].
[wzór wyśrodkowany],
Liczę się z tym, że jeśli wzór kończy wypowiedzenie, to powinno się postawić po nim kropkę; jeśli zaś po wzorze pojawia się ciąg dalszy wypowiedzi, przed którą należy postawić przecinek, to również powinniśmy ze względów poprawnościowych zamieścić go po wzorze. Jednak jeśli wzór (lub jakiś zapis liczbowy) wydzielamy ze zdania, środkujemy, to czy te znaki interpunkcyjne można pominąć? Wiszące kropki i przecinki wyglądają co najmniej dziwnie, a na dodatek trzeba je stawiać w oddaleniu od wzoru, by nie stały się one mylącą jego odczyt częścią.
W kończącym przegląd Zasad pisowni i interpunkcji paragrafie 99 czytamy, że celem tej ostatniej jest „uczynienie tekstu przystępniejszym, łatwiejszym w odbiorze”. W konsekwencji „piszący ma prawo do dość znacznej swobody w przestankowaniu”, choć – jak dalej podkreśla autor cytowanego opracowania – „korzystanie z tego prawa powinno być poprzedzone głębszym namysłem, gdyż zarówno nadużycie, jak i niedostatek znaków interpunkcyjnych obniża wartość komunikacyjną tekstu”. Przecinki, kropki czy pauzy muszą być stosowane, jednak nie spełnią one swej roli, jeśli ich obecność – zamiast usprawniać percepcję tekstu pisanego – będzie skutkowała zaciemnieniem przekazu. W pewnych zatem okolicznościach pominięcie znaków przestankowych, których użycie dyktowałyby inne konkretne reguły, jest w pełni usprawiedliwione. Dotyczy to nie tylko wypadków elizji przecinka miedzy np. spójnikiem rozpoczynającym zdanie podrzędne a następującym zaraz po nim zaimkiem względnym, lecz również m.in. kilku takich sytuacji, gdy znak interpunkcyjny miałby się pojawić w sąsiedztwie fragmentów mocno graficznie wyróżnionych. Przepisy określające reguły fakultatywnego lub obligatoryjnego opuszczania znaków przestankowania w kontekście odznaczających się w ten (graficzny) sposób urywków tekstu zawierają zresztą same Zasady (np. w paragrafach traktujących o zastępowaniu cudzysłowu kursywą lub o możliwości opuszczenia kropki w tytułach rozdziałów i podrozdziałów, jeśli są one zapisane w całości wielkimi literami). Nie ma w nich natomiast bezpośrednio mowy o tym, jak postępować choćby z kropką po wyśrodkowanych i przeniesionych do nowego wersu wzorach matematycznych, ale także rysunkach czy tabelach i wykresach, jeśli wszystkie one stanowią ostatni element zdania, umieszczony po, powiedzmy, dwukropku. W tych przypadkach (a zwłaszcza, gdy chodzi o różnego rodzaju wzory, długie symbole, kody itp.) trzeba, powołując się na uwagi z paragrafu 99. Zasad, dążyć przede wszystkim do tego, by niezamierzenie nie wprowadzić odbiorcy tekstu w błąd zastosowaniem znaku, którego funkcję oddzielającą z powodzeniem przejmuje już układ graficzny. Tak więc w sytuacjach, do których odnosi się, znaki interpunkcyjne ze względów edytorsko-poprawnościowych należałoby pominąć.
Katarzyna Mazur
Znaczenie2008-09-02
Jaka jest różnica pomiędzy słowami rżysko i ściernisko?
Między wyrazami ściernisko i rżysko zachodzi relacja synonimii częściowej, co oznacza, że współcześnie są one używane zamiennie w wielu kontekstach. Zasadniczy człon ich definicji leksykalnej przyjmuje następujący kształt: ‘pole po skoszonym zbożu’. Sięgnięcie do etymologii obu przywołanych słów pozwala natomiast dostrzec, jakie cechy określanego obiektu znalazły odzwierciedlenie w jego nazwie, a jednocześnie wytłumaczyć trafność pozornie absurdalnego zestawienia, które mogłoby pojawić się np. w gwarze: „to jest ściernisko, ale nie rżysko”.
Ściernisko to, jak podaje Słownik etymologiczny języka polskiego Wiesława Borysia, formacja pochodna od obecnego w systemie języka polskiego już w XV w. rzeczownika ścierń, oznaczającego pozostałe na polu po zżęciu części roślin uprawnych i kontynuującego prasłowiańskie *stŕnь (z ŕ sonantycznym) wywodzące się od *tŕnь, który funkcjonował w prasłowiańszczyźnie w znaczeniu ‘cierń, ostry kolec rośliny’, a swoje źródło ma w praindoeuropejskim rdzeniu *(s)ter- (‘być twardym’).
Z kolei znane już w XV stuleciu słowo rżysko wiązać należy z obecnie jedynie dialektalną, ale dawniej ogólnopolską postacią reż używaną na określenie rośliny o łacińskiej nazwie Secale cereale, czyli dzisiejszego żyta. Omawiany wyraz powstał poprzez dodanie przyrostka -isko do mającego swe korzenie w języku prasłowiańskim rzeczownika *rъžь ‘żyto (jako gatunek zboża)’, a współcześnie jego bliskoznacznikiem jest także forma żytnisko, hiponimiczna, względem ścierniska, a więc mająca mniejszy niż ściernisko zakres znaczeniowy (każde żytnisko jest ścierniskiem, ale nie odwrotnie).
Katarzyna Mazur
Wymowa2008-09-02
Jak wymawiać Celogyne: [celogyne] czy [kelogyne]?

W takim przypadku wymawiamy [c], ponieważ znalazło się ono przed samogłoską tzw. przednią: e, i. Wymowa [k] obowiązywałaby przed a, np. calcium jako [kalcjum].
Aldona Skudrzyk

Wyrazy obce2008-09-02
Proszę o wyjaśnienie zasad odmiany rzeczowników oznaczających gatunki roślin lub zwierząt, zarówno w mowie potocznej, jak i publikacjach naukowych. Pisząc artykuł niepopularnonaukowy, używam pełnych, dwuwyrazowych nazw łacińskich (nazwa rodzajowa wielka literą, w mianowniku, kursywą). Czy pisząc „potocznie” i stosując pewne uproszczenia, ale zachowując poprawność językową, należy pisać nazwę rodzaju wielką literą czy małą, stosować odmianę polską, czy łacińską? Przykład: Uprawiam dwa Phalaenopsis na pniu epifitycznym czy Uprawiam dwie Phalaenopsis na pniu epifitycznym, czy też Uprawiam dwa falenopsisy na pniu epifitycznym. Istnieje co prawda polska nazwa rodzaju botanicznego Phalenopsis - ćmówka, jest ona tak niepopularna i nieużywana, że nikt nie wie, o co chodzi. W języku potocznym od wielu lat istnieje spolszczona nazwa falenopsis już chyba rodzaju męskiego, jak długopis czy przypis itd. Spotyka się to jednak z protestem na różnych forach znawców botaników (należy dodać, że wiekowych zresztą) i ganieniu składni tego falenopsisa, a promowaniu tę falenopsis. Wobec tego ludzie silą się na hiperpoprawność i widać takie konstrukcje jak poproszę tę falenopsis. Wydaje mi się to trochę sztuczne.
Adaptacja wyrazów obcych to proces skomplikowany i nieregularny. Kiedy przejmujemy jakiś wyraz z innego języka, może dojść do uproszczeń w pisowni, do wprowadzenia jego odmiany przez przypadki, do spolszczenia wymowy. Zwykle szuka się najbardziej zbliżonego polskiego, już utrwalonego wzorca odmiany, dlatego czasem przypisuje „nowy rodzaj gramatyczny” zgodnie z brzmieniem zakończenia. Faktem jest, że wyrazy o wygłosie zakończonym na spółgłoskę w polszczyźnie niejako automatycznie klasyfikuje się do deklinacji męskiej i istnieją zakończone na ~is rzeczowniki, które odmieniają się jak rzeczowniki męskie: nazwa rośliny klematis (Clematis) (D. klematisa albo klematisu), gratis ‘przedmiot dany lub otrzymany bezpłatnie’ (D. gratisu) oraz cellulitis (D. cellulitisu lub nieodmienne).
Czasem adaptując wyrazy obce, zachowuje się rodzaj gramatyczny jak w języku, z którego dany rzeczownik pochodzi: w polszczyźnie mamy grupę wyrazów pochodzenia greckiego zakończonych podobnie jak falenopsis, które dziedziczą swój grecki rodzaj żeński lub nijaki, ale w języku polskim są nieodmienne: mimesis ‘naśladowanie rzeczywistości przez sztukę’, elephantiasis ‘słoniowacizna’, Genesis ‘Księga Rodzaju’, nemezis, nemezys ‘o nieubłaganej, karcącej sprawiedliwości’, fizis, fizys ’twarz’, synteresis, synderesis ‘wrodzona znajomość zasad moralnych’, katharsis 'oczyszczenie, rozładowanie silnych uczuć, napięć, wywołane głębokim przeżyciem, zwłaszcza artystycznym’.
Wydaje się, że falenopsis może mieć w polszczyźnie zarówno rodzaj męski, jak i żeński. Jeśli będziemy tego wyrazu używać w rodzaju męskim, będzie się odmieniał następująco: M. falenopsis, D. falenopsisa, C. falenopsisowi, B. falenopsisa, N. falenopsisem, Ms. falenopsisie. Jeśliby używać go w rodzaju żeńskim, będzie nieodmienny.
Są obszary języka jeszcze niezagospodarowane, które dopiero kształtują własne słownictwo. Każda dziedzina wiedzy stwarza własną praktykę nazewniczą: obok warstwy terminologicznej, ściśle skonwencjonalizowanej, w każdym środowisku funkcjonuje warstwa słownictwa i jego form w wersji potocznej. Polonista może np. powiedzieć: w gramatyce opisowej języka polskiego ważne zagadnienie to samogłoski nosowe, ale też – potocznie – w opisówce ważne są nosówki. To pragmatyka środowiskowa, a zatem wspomniane w pytaniu fora znawców mają najistotniejsze znaczenie dla kontaktów językowych nieoficjalnych. W Internecie faktycznie przeważa forma w wersji żeńskiej, formy zaś męskie (i odmienione) są 4 razy rzadsze. Trudno wyrokować o losach falenipsis / falenopsisa, trzeba jednak pamiętać, że w naszym języku istnieje silny nacisk na odmienianie wyrazów (uruchamianie fleksyjne) – wystarczy spojrzeć na nazwę sklepu: Ikea, Ikei, Ikeą
Aldona Skudrzyk i Katarzyna Wyrwas

Różne2008-08-29
Język polski często jest określany mianem sexist ze względu na przewagę deklinacji męskich. Czy ta przewaga ilościowa ma pokrycie w rzeczywistej ilości słów rodzaju męskiego, żeńskiego itd. ? Czy na przykład na podstawie korpusu języka polskiego udało się ustalić, że męski rodzaj gramatyczny ma największą liczbę przedstawicieli w polskim leksykonie?
Sądzę, że Autorce / Autorowi pytań nie chodzi o kompleksowe badania statystyczne wykazujące, ile w języku polskim jest rzeczowników rodzaju nijakiego, żeńskiego, męskiego z podziałem na męskoosobowy, męskozwierzęcy, męskorzeczowy. Można tego typu pracę wykonać w wersji komputerowej słownika lub posługując się słownikiem a tergo. Tylko po co?
Problem relacji między rodzajem gramatycznym a rodzajem naturalnym niewątpliwie budzi zainteresowania w kontekście politycznej poprawności i feministycznej krytyki języka. Trudno tu mówić o przewadze ilościowej, raczej pojawia się pojęcie asymetrii językowej widoczne na przykład w nazwach zawodów, funkcji. Przewaga form męskich wynika też z używania ich w przypadku zbiorów mieszanych, np. uczniowie (uczeń + uczennica).
Ważna jest frekwencja form męskich w różnych stylach polszczyzny i zachowaniach komunikacyjnych. Specjalnie użyłam form Autorce / Autorowi, rozpoczynając odpowiedź, ponieważ pytanie jest tak sformułowane (przypuszczam, że nieświadomie), że nie zawiera wykładników rodzaju. W stylu naukowym i urzędowym, w oficjalnej polszczyźnie rodzaj męski jest frekwencyjnie zdecydowanie częstszy jako forma neutralna i wykładnik oficjalności. Również w przekazach medialnych liczba mnoga rodzaju męskoosobowego służy relacjom o zbiorowości, chyba że używany jest rzeczownik osoba.
Istotne w widzeniu języka jako seksistowskiego (jeżeli w ogóle używać tego określenia) jest budowanie męskiego świata w polityce, kulturze, obyczaju etc. I tu mogą zastanawiać takie teksty, jak przytoczone w internecie, jako przykłady zmaskulinizowanego widzenia świata:

Starzy czytelnicy, młodzi i gniewni za ‘późnego Gierka’ i ‘wczesnego Jaruzelskiego’ nie mają czasu – dorobili się żon i dzieci, pracują ciężej i więcej, nie mogą nawet – jak niegdyś – poczytać w tramwaju, bo przesiedli się do samochodów. A i Barańczak nie jest już tak atrakcyjny, odkąd jego poezja straciła smak owocu zakazanego...
Jeszcze wiosną wykupiliśmy wczasy od połowy sierpnia lub ustawiliśmy tak plany, że wakacje okazały się możliwe tylko w tym terminie. Upały spędziliśmy w pracy, a teraz w deszcz i ziąb w ogóle nie chce nam się jechać. Podobny pech tylko nas może spotkać.
Jeśli udamy się na wypoczynek z takim nastawieniem, to rzeczywiście będziemy mieli zmarnowany urlop. Lepiej powiedzieć sobie: nie zwracamy uwagi na pogodę. Najważniejsze, że wyrwaliśmy się z kołowrotu.
Przestań więc marudzić i narzekać na brak szczęścia. Przeczytaj książkę, którą kupiłeś rok temu, przytul żonę, dziecko, psa. Te wakacje będą wspaniałe, jeśli tylko tak sobie postanowisz.


Czytelnikami Barańczaka są też kobiety, które też mają mężów, dzieci, pracują i dorobiły się samochodów, przytulają (ale raczej się do) mężów, kupują i czytają książki. Inercyjność powielania stereotypów w komunikacji typu męska decyzja lub babskie gadanie więcej mówi o asymetrii płci w języku niż statystyka.
PS. Jako frekwencyjną ciekawostkę historyczną należy odnotować fakt, że w rywalizacji deklinacyjnych form rodzajowych w liczbie mnogiej zwyciężyły końcówki rodzaju żeńskiego
(-ami, -ach).
Romualda Piętkowa
Ortografia2008-08-29
Bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości co do pisowni przymiotnika od nazwiska Doppler: dopplerowski czy dopplerowski?
Skoro przymiotnik pochodzi od nazwiska Doppler, to jego forma musi odtwarzać to nazwisko, dlatego jedynie poprawny jest przymiotnik dopplerowski. Taką też formę można znaleźć w Wielkim słowniku ortograficznym PWN.
Katarzyna Wyrwas
Słowotwórstwo2008-08-28
Czy poprawne jest słowo wyględny, którego używa się w filmie Shrek 2? Nie ma go w żadnym słowniku.
Faktycznie, używa się takiego przymiotnika w Shreku 2. Jest dialog:

(Osioł) – Aj, tam. Naprawdę jest taki wyględny? (o Księciu z Bajki)
(siostra Kopciuszka) – Wyględny? On jest boski! Twarz to mu chyba Michał Anioł dłutem charatał.

Jaki jest więc Książę z Bajki? Piękny jest, przystojny, czyli ma ładny wygląd. Od rzeczownika wygląd utworzono neologizm wyględny, jeszcze w słownikach nie notowany, ale będący w użyciu, zwłaszcza w języku potocznym.
Oto garść przykładów ze stron internetowych: nawet Maksymiuk i Filipek mają bardziej wyględne facjaty niż wicepremier-przewodniczący(wirtualnemedia.pl), skąd wziąć niegłupiego i w miarę wyględnego mężczyznę (www.aci.pl), potężny Cadillac i niezbyt wyględny, ale praktyczny (www.autokrata.pl), szukam partnerki na całe życie, jestem nieśmiały niekoniecznie wyględny (www.randki.wp.pl), malutka podróbka i na dodatek niezbyt wyględna (www.audiostereo.pl), trzeba poszukać jakiegoś wyględnego przyodziewku na wieczór (thea.blog.pl), wyglądam całkiem wyględnie (randki.o2.pl).
Czy potoczny przymiotnik względny jest poprawny? Spójrzmy na podobnie zakończone wyrazy: względny ‘zależny od różnych względów’ od wzgląd, błędny ‘zawierający błąd, omyłkowy; fałszywy, niewłaściwy’ od błąd, żołędny pot. ‘w kartach: treflowy’ od żołądź, drugorzędny ‘należący do niższej kategorii’ od słów drugi irząd. Wszystkie wymienione przymiotniki zostały utworzone za pomocą przyrostka słowotwórczego -ny z towarzyszącą wymianą samogłosek ą : ę. Wyględny został utworzony w podobny sposób, a więc zgodnie z zasadami tworzenia nowych wyrazów. Nie łamie żadnych norm poprawnościowych, jest dość przejrzysty znaczeniowo (zwłaszcza w kontekście) i można go uznać za poprawny, choć nadaje się on do stosowania jedynie w określonych sytuacjach: nieoficjalnych, potocznych kontaktach językowych. Jeśli wyraz ten okaże się potrzebny i bardzo się upowszechni, z pewnością z czasem odnotują go kolejne wydania słowników.
Katarzyna Wyrwas

Ortografia2008-08-28
Szanowni Państwo, proszę uprzejmie o wyjaśnienie, czy smsować jest neologizmem poprawnie utworzonym i zarazem dopuszczalną pisownią czasownika SMS-ować / esemesować, zważywszy na poniższą interpretację oraz uzus pierwszej wersji w prasie i tekstach użytkowych (np. instrukcje).

Smsować jest neologizmem. W Kulturze języka polskiego (Butler, Kurkowska, Satkiewicz) są wymienione kryteria dotyczące przyznania neologizmowi miejsca w języku (czyli jego usankcjonowania). Są to przydatność i zgodność z normami słowotwórczymi. Ta sama pozycja stwierdza, że słowo jest utworzone zgodnie z normą słowotwórczą, jeżeli do tematu zostanie dodany formant (m. in.). Formant -ować istnieje. Skrótowiec sms można potraktować jako temat, zatem neologizm należy uznać za poprawnie utworzony i przydatny, bowiem nazywa czynność wykonywaną w związku z pojawieniem się w rzeczywistości nowego zjawiska, jakim jest sms (czyli krótka wiadomość tekstowa pisana i przesyłana telefonicznie). Dodatkowo Słownik skrótów i skrótowców Jerzego Podrackiego wspomina, iż od skrótowców można tworzyć nowe wyrazy, których zapis jest dwojaki: albo zastosujemy pisownię SMS-ować, sms-ować, smsować lub esemesować (zgodnie z wymową). Należy dodać, że wymienione źródła odwołują się do przymiotników tworzonych od skrótowców lub nazw własnych, gdyż ich autorzy wychodzą z założenia, że przymiotniki są częściej używane.”

Państwa wyjaśnienie będzie dla nas nieocenione, gdyż widzimy uzasadnienie, jak wyżej, dla zamieszczenia w tłumaczeniu angielskiego wyrazu test dwóch odpowiedników w języku polskim: wysyłać wiadomości tekstowe i smsować.
Sprawa statusu tworzonych na bazie literowca SMS (skrót ang. Short Message Service) wyrazu SMS-ować nie podlega dyskusji. Jest to neologizm utworzony za pomocą przyrostka -ować, czego przykładów jest w polszczyźnie bardzo dużo (telegrafować, tytułować, leasingować, tyranizować itd.). Problem nie ma natury słowotwórczej. Wątpliwości może natomiast budzić ortografia.
Normy ortograficzne języka polskiego przewidują dwa sposoby zapisu wyrazów pochodnych od skrótowców: 1) albo piszemy je, stawiając łącznik na granicy między podstawą słowotwórczą i przyrostkiem, np. PTTK-owski, SL-owiec, AK-owski, NIK-owiec, 2) albo zapisujemy je tak, jak się wymawia, zatem: petetekowski, eselowiec, akowski, nikowiec. Wynika z tego, że zapis !smsować nie jest poprawny, podobnie jak dziwacznie by wyglądały: !sbek, !sbcki, !sbecja zamiast esbek, esbecki, esbecja. Sprawdzałam w Wielkim słowniku ortograficznym PWN z roku 2006, tam poleca się zapisy:
SMS albo esemes,
SMS-ować albo esemesować,
SMS-owy albo esemesowy
.
Krystyna Kleszczowa
Znaczenie2008-08-27
Co znaczy słowo foniatra?
Foniatra to nazwa określająca specjalistę zajmującego się leczeniem zaburzeń głosu. Foniatria to dział medycyny, nauka o wydawaniu głosu przez człowieka, jego zaburzeniach i leczeniu (zob. Uniwersalny słownik języka polskiego PWN).
Katarzyna Wyrwas
Etymologia2008-08-27
Przeszukałam dostępne słowniki i nic. A zafrapowało mnie mianowicie słówko powidła - polskie ono czy cudze? Wiem, że Niemcy nazywają rzecz podobnie, ale skąd ono się wzięło?
A ja znalazłam etymologię tego rzeczownika w Słowniku etymologicznym języka polskiego Wiesława Borysia (Kraków 2005). Przypuszczalnie do czasownika powić w znaczeniu ‘kręcić, obracać’ dodano przyrostek -dło, dzięki czemu powstała nazwa narzędzia, którym powidła mieszano: powidło, czyli ‘to, czym się miesza nieustannie ruchem kolistym podgrzewaną masę owocową’. Znaczenie z narzędzia przeniosło się z czasem, choć już w liczbie mnogiej, na owocowe słodkości i rzeczownik powidła jest znany w liczbie mnogiej od XV wieku.
Określenie przetworu robionego głównie ze śliwek brzmi podobnie w wielu językach słowiańskich, por. np. rosyjskie povídlo, ukraińskie povýdlo, czeskie povidla.
W słowniku polsko-niemieckim znalazłam jedynie słowo Mus na określenie powideł oraz Pflaumenmus ‘powidła śliwkowe’.
Katarzyna Wyrwas
Składnia2008-08-25
W filmie Shrek jest zaklęcie, które wydaje mi się dziwne: Póty czar będzie trwał, póki miłości poznasz słodki smak i prawdziwy swój przybierzesz kształt. Czy rzeczywiście jest z nim coś nie tak?
Znane przysłowie Póty dzban wodę nosi, póki się ucho nie urwie doskonale odzwierciedla schemat składniowy, w którym jest miejsce dla spójnika póty: musi wystąpić w jednym z pary wypowiedzeń składowych zdania złożonego, podczas gdy w wypowiedzeniu drugim występują spójniki póki lub dopóki z przeczeniem nie.
Póty komunikuje, że czas trwania tego, o czym mowa w pierwszym zdaniu składowym zdania złożonego (czyli czas trwania czaru), jest wyznaczony przez czas, w którym nastąpi to, o czym mowa w drugim (i trzecim) zdaniu składowym (królewna Fiona pozna słodki smak miłości i diametralnie zmieni wygląd). Po spójniku póki obowiązkowo wystąpić powinna partykuła przecząca nie.
Z powyższych wywodów wspartych definicjami słownikowymi z Uniwersalnego słownika języka polskiego PWN pod red. S. Dubisza wynika jedno: zaklęcie w polskim tłumaczeniu tekstu Shreka nie jest skonstruowane poprawnie, bo brzmieć powinno: Póty czar będzie trwał, póki miłości nie poznasz słodkiego smaku i prawdziwego swego nie przybierzesz kształtu. Poprawna wersja brzmi jednak może mniej „zaklęciowo”, mniej rytmicznie… Trudno.
Katarzyna Wyrwas
Odmiana2008-08-25
Czy poprawna jest reklama: Sklep z dobrymi perfumami. Kup perfum dla siebie lub na prezent?
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie !(ten) perfum… Rzeczownik ten (nazywający substancję, a więc byt niepoliczalny) w polszczyźnie nie występuje w liczbie pojedynczej, lecz wyłącznie w liczbie mnogiej, odmieniając się następująco: M. perfumy, D. perfum, C. perfumom, B.perfumy, N. perfumami, Ms. perfumach.
Perfumy, w polszczyźnie używane od połowy XVI wieku, pojawiają się w pismach Mikołaja Reja i są zapewne zapożyczeniem z dawnego włoskiego perfumo (dziś profumo), choć współczesne nam słowniki podkreślają francuski rodowód tego słowa (od perfum). Siedemnastowieczny słownik Grzegorza Knapskiego (Thesaurus Polonolatinograecus seu Promptuarium linguae Latinae et Graecae, t. 1, Kraków 1643, s. 679) podaje definicję: „perfumy, wonne rzeczy drogie robione, mokre, suche”. Odmiana tego wyrazu wyglądała nieco inaczej niż dziś, ponieważ – jak podaje S. B. Linde w Słowniku języka polskiego (Lwów 1807-1814) – forma dopełniacza brzmiała w tych czasach perfumów. Kolejny słownik – tzw. Słownik wileński, czyli Słownik języka polskiego, pod red. A. Zdanowicza i in. (Wilno 1861) – zawiera już hasło w liczbie pojedynczej: perfuma (rodzaj żeński), podobnie jak tzw. Słownik warszawski, czyli Słownik języka polskiego pod red. J. Karłowicza, A. Kryńskiego i W. Niedźwiedziego (t. 4, Warszawa 1908), w którym dodano jednak, że perfuma częściej występuje w liczbie mnogiej: (te) perfumy – (tych) perfum. Wydany w 1937 roku Słownik ortoepiczny Stanisława Szofera notuje już hasło w liczbie mnogiej i zaznacza, że żeńska perfuma w podanym przykładzie dzieł Goethego (Pachniał miłą perfumą) jest formą rzadką. Wydany w latach 1958-1962 Słownik języka polskiego PAN pod red. W. Doroszewskiego również wskazuje, że wyraz ów rzadko występuje w liczbie mnogiej, podaje także przykład z Pana Tadeusza, a więc z tekstu XIX-wiecznego: Dobywa flaszki perfum, słoiki pomady, Pokrapia Zosię wkoło wyborną perfumą.
Współcześnie interesujący nas rzeczownik jest używany prawie wyłącznie w liczbie mnogiej, a żeńskiej formy !(ta) perfuma jako regionalizmu wschodniego nie aprobuje żadna publikacja poprawnościowa. Nagle jednak mamy przed sobą postać męską !(ten) perfum. Skąd się wzięła? Odpowiedź wydaje się prosta – skoro na buteleczkach zagranicznych pachnideł widnieją francuskie napisy eau de parfum, co mniej świadomi użytkownicy naszego języka przyjęli, że forma parfum – po spolszczeniu !(ten) perfum – musi być tą wzorcową. Tymczasem wzorcowy tekst reklamy z Pani pytania powinien mieć postać: Sklep z dobrymi perfumami. Kup perfumy dla siebie lub na prezent.
Katarzyna Wyrwas

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166